
Po 10 latach w sektorze prywatnym zatrudniłam się w szkole publicznej
W tym poście chciałam podzielić się z Tobą moimi przemyśleniami na ten temat.
Dla kogo to robię?
Głównym powodem, dla którego podjęłam się zatrudnienia w szkole publicznej, byli uczniowie. Wiedziałam, że mogę dużo wnieść w ich edukację. Dodatkowo chciałam spróbować im pokazać, że można z przyjemnością uczyć się języka obcego. Na początku byli bardzo zadowoleni, kiedy wprowadziłam korzystanie z nowoczesnych technologii, fiszki obrazkowe czy gry karciane. Nie jestem fanką podręczników, więc bardzo ograniczałam korzystanie z nich na lekcjach. Traktowałam je bardziej jako podstawa tego czego mamy się nauczyć. Wykorzystywałam jednak dodatkowe materiały w postaci filmów wideo, które oferowało wydawnictwo.
Trochę się zdziwiłam kiedy na którejś lekcji z kolei moi uczniowie zaczęli się frustrować noszeniem książek do szkoły. Nie widzieli w tym sensu skoro tak rzadko z nich korzystają. Zaczęłam więc dyskusję. Polecam wam porozmawiać ze swoimi uczniami, czego oczekują od lekcji, ile faktycznie czasu potrzebują uzupełniać ćwiczenia, czego w ogóle chcą się nauczyć. Oczywiście, niektórzy nie widzą w ogóle celu chodzenia do szkoły ani uczenia się. To było moim największym wyzwaniem. Zachęcenie ucznia do tego, aby w ogóle chciał. Nie wystarczyło, żebym tylko ja miała chęci i energię.
Szczerze mówiąc, nie dziwię się, że nauczyciele należą do grupy zawodowej, która często cierpi na wypalenie zawodowe. To jest nieustanna praca nad samym sobą. Co zrobić, by się nie zniechęcić? Jak utrzymać energię do pracy? Jak nie wyjść z siebie?
Dyrektor i szkoła mają znaczenie
Ogromne znaczenie ma według mnie wielkość szkoły, liczba uczniów w klasie, a przede wszystkim dyrekcja. Szkoła, w której pracowałam była małą wiejską placówką. Starsze grupy, które uczyłam liczyły po 8 osób, a zerówka 20. Niejeden mógłby pozazdrościć małych klas, ale każdy, kto pracował z dziećmi wie, że czasami wystarczy jedna osoba, żeby zaburzyć cały plan. Trafiłam na świetną Panią Dyrektor, która zawsze odpowiedziała na moje pytania i była pomocna i wyrozumiała. Była też wymagająca i bardzo skrupulatna, co według mnie jest bardzo ważne przy takiej funkcji.
Inni nauczyciele
Na początku czułam się trochę jak „wróg” numer jeden wszystkich nauczycieli w szkole. Jedyna osoba, która była od samego początku przyjazna to Pani Woźna. Można powiedzieć, że dopiero po 6 miesiącach inni nauczyciele zaczęli „normalnie” ze mną rozmawiać. Zastanawiam się, czy było to spowodowane moją drugą (a raczej pierwszą) pracą czy może faktem, że byłam nowa na terenie i nie wiadomo, czy można mi zaufać 😀
Pieniądze
Do tej pory śmieję się, że zatrudniłam się w szkole w formie lekko płatnego wolontariatu. Nie oszukujmy się. Nie warto nawet porównywać zarobków w szkole publicznej, gdzie zarabiam jako nauczyciel początkujący niezależnie od tego, ile lat mam doświadczenia, do tych za lekcje prywatne w szkole językowej. Na pewno na plus jest umowa o pracę (czyli na przykład możliwość płatnego zwolnienia lekarskiego) oraz niezależnie od tego, czy jest próba jasełek czy egzaminy, czy dzieci są na wycieczce, to i tak te godziny są płatne. Ale na pewno nie zatrudniłam się w szkole ze względów finansowych.
Poziom nauczania
Niestety otrzymujesz grupę bardzo zróżnicowaną poziomowo i trudno jest dostosować program do indywidualnych potrzeb ucznia, ale jest to możliwe! Chyba już większość szkół ma laptopa i projektor w sali. W szkole, w której pracowałam był monitor interaktywny, co pozwoliło bardzo urozmaicić lekcje. Szkoła była wyposażona na tyle dobrze, że mogę powiedzieć, że nie odstawała w tej kwestii od szkół językowych. Ważne tu było, to czy nauczyciel te narzędzia umie wykorzystać, aby nadążyć z wymaganiami, które stawiane są w tych czasach przez uczniów. Największym problem, który ja widzę było to, że 3 lekcje po 45 minut w tygodniu to w moim odczuciu jest mniej niż 2 lekcje po 60 minut w szkole językowej. Musisz wziąć pod uwagę, że dużo czasu schodzi na sprawdzenie obecności, wyjaśnianie zasad i utrzymywanie dyscypliny. Lekcja bardzo szybko się kończy, więc trzeba być bardzo dynamicznym i elastycznym.
Sprawdziany i kartkówki
Przy każdym dziale umawiałam się z uczniami, w jaki sposób chcą go zaliczyć. Najczęściej wybierali projekt, które de facto wymagał od nich więcej pracy, ale dawał większą przyjemność i mniej stresu. Jeżeli o mnie chodzi, to pozbyłabym się całkowicie pisania tradycyjnych sprawdzianów. Jeżeli już taki przeprowadzałam, to najpierw dokładnie przerabialiśmy całą klasą próbny test, tak, żeby można było się do niego łatwiej przygotować. Bo przecież moim celem nie jest to, żeby uczeń nie zdał lub pokazał, ile nie umie, tylko, żeby sam sprawdził, czy wszystko, co było w danym dziale jest mu znane. Kartkówki przeprowadzałam w formie quizów na platformach online, dokładnie tak, jak to opowiadałam na jednym z moich szkoleń (link). Jednym uczniom się podobało, inni woleli jednak wersje papierowe, do których już byli przyzwyczajeni. Nie ukrywam, że byłam tym trochę zaskoczona. Cały czas uczę się tego, że co człowiek, to inne preferencje.
Reasumując
Jeżeli zastanawiasz się, czy warto zatrudnić się w szkole publicznej, to moja odpowiedź brzmi: Warto, jeżeli chcesz dowiedzieć się, jak to jest. Uważam, że każdy nauczyciel na własnej skórze powinien przetestować, jak sobie radzi z realiami szkoły publicznej. Ja do tej pory słyszałam to tylko z opowieści, więc chciałam się przekonać, z czym to się je. Czy zrobiłabym to ponownie? Tak, ale na krócej, jeżeli byłaby taka możliwość.
Czy wrócę jeszcze kiedyś do szkoły publicznej? Szczerze, wątpię. Niestety sam fakt, że mój uczeń się czegoś ode mnie nauczył mi już nie wystarcza. Były takie dni, że cieszyłam się, wracając z lekcji i czułam, że to, co robię, jest potrzebne i dobre. Jednak po 10 latach w zawodzie uważam, że zasługuję na dobre wynagrodzenie, za to co robię. Życzę i Tobie, abyś była usatysfakcjonowana nie tylko tym co i jak robisz, ale za jakie pieniądze.
Marzę o tym, aby nauczyciele, którzy według mnie są drugim najważniejszym zawodem w życiu człowieka (zaraz po lekarzu) byli godziwie wynagradzani i traktowani z szacunkiem.
A Ty? Gdzie pracujesz? Jak się z tym czujesz?

13 pomysłów na lekcję o jedzeniu
Zobacz również

St Patrick’s Escape Game
14 marca 2021
13 pomysłów na lekcję o jedzeniu
19 lipca 2022